Poniedziałek 02 08 2010r, dzień pierwszy. | 03.08 | 04.08 | 05.08 | 06.08 | 07.08 | 08.08 |
2 sierpnia na tygodniowe spotkanie młodzieży do Stockelsdorf pojechała część Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. W poniedziałek rano około 6 rano pierwsi uczestnicy zaczęli się schodzić do remizy. Towarzyszyli im rodzice lub rodzeństwo. Po sprawdzeniu czy numery dokumentów tożsamości zgadzają się z tym co jest w ubezpieczeniu, czekaliśmy na przyjazd transportu. Wszelkie sprawy, które można było załatwić prędzej zostały zrealizowane tj. ubezpieczenie, umowa odnośnie transportu, rezerwacja miejsca na wystawie Eureka. Około 6:30 przyjechał nasz drugi bus. Ponieważ jechało w tym roku nas więcej tj. 28 osób, potrzebne były dwa pojazdy. Jeden (9 osobowy) w niedzielę przyprowadził naczelnik Konrad, a drugim przyjechał dh Jan Krasa z Ciosańca. Bagaże Janek zapakował do pojazdów (co by nie było to specjalista w tym zakresie). Tuż przed godziną siódmą wyruszyliśmy w trasę. Po drodze zajechaliśmy jeszcze do Bornego Sulinowa i Łubowa. Pierwszym naszym przystankiem był Szczecin i wystawa Eureka na ulicy Malczewskiego. Wystawa fizyczna z różnymi doświadczeniami została dla naszych młodych strażaków bardzo ciekawie przedstawiona. Po pokazie każdy mógł się pobawić w różne doświadczenia. Po około 2 godzinach udaliśmy się do centrum handlowego „Galaxy” na obiad. Tu w restauracji KFS każdy najadł się do syta. W między czasie Rzadki wraz z Krawcem, Pętkiem i Zacharem zakupili niezbędne produkty do wykonania pizzy. To co zostało, a było tego prawie dwa kubełki skrzydełek, zabraliśmy ze sobą do pojazdów (po jednym na auto). Po konsumpcji wyruszyliśmy w kierunku granicy. Tu uzupełniliśmy do pełna baki i wypiliśmy kawkę. Następnie autostradą nr 20 w kierunku Lubeki. Po dwóch godzinach jazdy był przystanek, na którym to Rzadki warczał na Pętka – że ten mu chciał zabrać kubełek ze skrzydełkami z jego pojazdu. Po 15 minutowej przerwie pojechaliśmy dalej. Pasażerowie w większym busie (mercedes) mogli podczas podróży oglądać filmy.
W Stockelsdorf byliśmy około 17, od granicy miasta pilotowały nas dwa wozy bojowe z tutejszej OSP. Przyjechaliśmy do miejsca naszego zakwaterowania – hala sportowa. Szybkie przywitanie się z obecnymi na miejscu gospodarzami i rozkładanie sprzętu. O 18 rozpoczęła się kolacja w bazie Czerwonego Krzyża, podczas której oficjalnie zostało otwarte nasze spotkanie. Prostymi grami sportowymi, strażackimi i integracyjnymi uczestnicy zakończyli dzień o 22. W trakcie zabaw każdy z uczestników otrzymał emblemat ze swoim imieniem. Następnie wróciliśmy na halę gdzie była dyskoteka do 23:30 a później cisza nocna...