Dzień rozpoczął się dla nas zaraz po zakończeniu poprzedniego. O północy, w
trakcie dyskoteki, zaśpiewaliśmy dla Mateusza Wampira Jędrzejowskiego 100 lat,
gdyż 1 maja to dzień jego urodzin. Były życzenia i tort, który został zjedzony
przez uczestników wyprawy do Stodo, ale dopiero po obiedzie, tuż przed wyjazdem
do Polski
Ponieważ dyskoteka się przedłużyła, a po niej wykonywane były pamiątkowe fotki,
wielu poszło spać dopiero o 4 nad ranem. Ledwie więc stoczyliśmy się z łóżek
około 8. Po śniadaniu przyszedł czas na pakowanie i porządki w remizie.
Około 11 wyruszyliśmy do strażnicy w Stockelsdorf, gdzie uczestniczyliśmy w
okolicznościowej uroczystości. Odsłonięty został kamień - symbol partnerskiej
współpracy gminy
Stockelsdorf z gminą Le
Portel (Francja) oraz z gminą
Okonek. Wszyscy chcieli mieć przy nim pamiątkowe zdjęcie.
Później wróciliśmy do remizy w Mori, gdzie podsumowaliśmy nasze kolejne udane
spotkanie. Po obiedzie pożegnaliśmy się i wyruszyliśmy do Polski. Droga upłynęła
nam szybko. Niektórzy spali inni grali w karty. Nasze dwa nowe karciane talenty
– Paweł Jaskółka i Łukasz Krawcewicz, które ujawniły się już podczas jazdy do
Niemiec, zaczęli nawet wygrywać. W Lotyniu byliśmy około godziny 22:30.
Wypakowaliśmy nasze rzeczy z busa, sprawdziliśmy czy nic nie zostało i
rozeszliśmy się do domów.
