Dziś pobudka była godzinę później niż zwykle, bo o 8 a śniadanie o 9. Po
śniadaniu o godzinie 10 rozpoczął się mecz Polska – Niemcy. Drużyny ustawiły się
na płycie boiska, odśpiewano hymny narodowe i sędzia główny – dh Andrzej Fic, po
wylosowaniu piłka/bramka, rozpoczął mecz. Ustalono iż będą dwie połowy po 30
minut. Pierwsza połowa przebiegła bez zarzutu 2:2, ale już po przerwie sytuacja
się zmieniła. Otóż jeden z zawodników został lekko ranny. Pomocy udzielili mu
wychowawcy. Nie mija 10 minut i następny zawodnik gości zostaje ranny. Sędzia
wobec takiej sytuacji terenowej wydaje rozkaz przerwania meczu. Wynik 4:3 dla
gości ze Stockelsdorf. Dalsze trwanie meczu mogłoby doprowadzić do zbyt dużej
liczby kontuzji a tu jeszcze czeka nas wycieczka do Okonka.
Przed 13 idziemy na obiad. Po powrocie szykujemy się do wyjazdu. Podjęliśmy
wspólnie (wychowawcy) decyzję iż pojadą 3 wozy. Bagażowy mercedes z Lotynia, bus
mercedes ze Stockelsdorf i transportowy honker z przyczepką z Łubowa. Każdy
musiał mieć materac, śpiwór, ubranie koszarowe, przybory do mycia. Ekipa z
Lotynia i Łubowa, która miała już rowery jechała z terenu biwaku do wypożyczalni
do Bornego. Tam reszta uczestników została dowieziona autami.
Wypożyczyliśmy 25 rowerów, podzieliliśmy się na dwie grupy i ruszyliśmy w trasę.
Tu w organizacji przejazdu pomógł nam mieszkaniec Lotynia – Andrzej Nowak,
któremu należą się słowa: Dziękujemy Bardzo Panie Andrzeju. Prosimy o jeszcze.
Trasa przejazdu z Bornego do Okonka przebiegała przez lasy. Drogi w 83,5% były
utwardzone i bardzo dobrze się jechało. Był odcinek gdzie było sporo piachu i
nie wszyscy dawali sobie radę. Kto się zmęczył to rower na przyczepkę, gościa do
samochodu i jedziemy dalej. Było bardzo ciepło i wszystkim chciało się pić. Było
kilka krótkich postojów, więc stan wody był uzupełniany. Około godziny 17:30
byliśmy już w Okonku. Tu dzięki pomocy p. Sameć – Dyrektor Szkoły Podstawowej w
Okonku, mieliśmy się gdzie umyć i przenocować. Do naszych potrzeb przystosowane
zostały 4 klasy. Przystosowanie to obejmowało ustawienie ławek i krzeseł pod
jedną ze ścian. Następnie każdy przyniósł swoje rzeczy i się rozlokował. W
tym samym czasie przybyła pomoc w sile 4 dziewczyn z OSP Lotyń do przygotowania
kolacji. Posiłek w trybie alarmowym został przygotowany i można było jeść. A
wszyscy po wycieczce byli głodni. Po kolacji niektórzy poszli na zakupy a o
20:30 wyruszyliśmy na pizzę. Byliśmy także na ulicy Stockelsdorf gdzie wykonane
zostało pamiątkowe zdjęcie. W pizzerii byliśmy do godziny 23, bo było bardzo
dużo zamówiliśmy. Po wizycie i zjedzeniu pizz wróciliśmy do szkoły spać.